Author : DFF

Pula, Chorwacja

Pula to miasto na południowej części półwyspu Istria, mojej ukochanej częściChorwacji. Warto tam zajrzeć żeby zobaczyć przepiękny port gdzie cumują jachty od małychpo największe i najpiękniejsze jednostki. W Puli jest również amfiteatr, który mieści 5000widzów i był świadkiem występów między innymi Pavarottiego jak i Stinga. Wart zobaczeniajest łuk Sergiusza i plac Forum z kościołem Świętego Sergiusza. Z psami można tu wejść dosłownie wszędzie zatem psiarze- śmiało odwiedzajcie topiękne, warte zobaczenia miejsce.

Umag, Chorwacja

Po raz pierwszy pojechaliśmy do Chorwacji na wystawę i od razy mieliśmy szczęście trafić do przepięknego miejsca – miasteczko Umag, maleńkie ale zachwycające. Przecudne plaże wybrzeża Adriatyku, klimatyczne restauracje serwujące lokalne jedzenie. Psy akceptowane absolutnie wszędzie. Są oczywiście wydzielone plaże z zakazem wstępu z psami ale  – wierzcie mi – najmniej atrakcyjne 😉 Przemili ludzie i atmosfera spokoju, relaksu i braku pośpiechu. Jesteśmy na styku Chorwacji i Włoch i także historycznie nie dziwi, że uliczki w Umagu naszą podwójne nazwy – po Chorwacku i po Włosku. Wszędzie wokół gaje oliwne, winnice i Adriatyk. Całe stado ze mną włącznie ciężko zakochane… Będziemy tu wracać.

Litwa w marcu

Poznawanie Litwy rozpoczęliśmy od kilkudniowej wizyty w Wilnie. Przepiękne miasto ale to co nas naprawdę zdumiało, to jak bardzo jest przyjazne w tym turystom z psami. Dokąd bym nie wchodziła – kawiarni, restauracji, piekarni pytając czy mogę wejść z moimi psami, nieodmiennie słyszałam – oczywiście! Wilno zachwyca – te kilka dni, które tam spędziliśmy, to stanowczo za mało, żeby zobaczyć wszystko, co warto. Nie sprzyjał nam też w zwiedzaniu atak zimy ze śnieżycami.  Miejscem obowiązkowym jest oczywiście Ostra Brama. Obraz Ostrobramski robi wrażenie na każdym. Stare Miasto ma wiele zachwycających zabytków, można spacerować godzinami. Warto też wspiąć się na dwa niezwykłe punkty widokowe, z których rozciąga się wspaniała panorama Wilna: Górę Trzykrzyską i Górę Giedymina Amatorom pysznej kuchni serdecznie polecamy restaurację Prie Angelo. Jako ciekawostkę – „nasza” restauracja znajdowała się na terenie Zarzecza. W 1997 proklamowano tu niepodległą „Republikę Zarzecza”, która liczy ponad stu obywateli, ma konstytucję herb i cztery flagi – po jednej na każdą porę roku. Ma nawet kilkunastosobowe siły zbrojne oraz ambasadorów rozsianych po całym świecie. Restauracja Prie Angelo, Wilno, Uzupio p 9 Restaurację znalazłam przypadkiem. Zwiedzamy Wilno w ogromnej śnieżycy i już trzęsą się we mnie z zimna wszystkie kostki. Widzę szyld i wchodzę. Strzał w dziesiątkę. Nie dość, że zwierzaki są tam kochane i pożądane (najpierw Diabły z Lasu dostały wodę a dopiero potem ja herbatę…) to jedzenie pyszne. Znajdzie tam coś dla siebie i mięsożerca i wegetarianie. Wracaliśmy tam na obiad (i żeby się ogrzać) codziennie podczas naszego pobytu. Ceny jak w Polsce. Serdecznie polecamy. Na Litwie najczęściej zadawanym przeze mnie pytaniem było: „Czy mogę wejść z moimi psami?” i nigdy nie usłyszałam „nie”. Wymarzona kraina dla opiekunów zwierzaków.

Przewiń na górę